Autor |
Wiadomość |
lisia92
Początkujący
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nibylandia
|
Wysłany:
Nie 18:36, 11 Lip 2010 |
|
Witam wszystkich. Mam taki ciekawy problem. Gram w DD już któryś enty raz z kolei i pech chciał, że zachciało mi się wskrzesić w formie towarzysza pupila Iony. Wszystko było by pięknie gdyby nie fakt, że ten glut po ożywieniu w żaden sposób nie chce zniknąć nawet poprzez zaklęcie odegnania czy też zwyczajnie po tym kiedy postać idzie spać. Powinien wówczas mówiąc kolokwialnie zdechnąć, ale tak się nie dzieje. Nie byłoby problemu gdyby ta poczwara w jakiś sposób była przydatna, ale w przeciwieństwie do innych wskrzeszanych lub przyzywanych istot on w ogóle nie pomaga mi w walce. Nie atakuje wrogów a i również oni go nie tkną. A niestety to coś łazi za mną tak blisko, że przeszkadza mi w walce zasłaniając swoim cielskiem wrogów albo potrzebne przedmioty. Jest tak blisko mojej postaci że utrudnia czasem używanie zaklęć. Nie zniknął nawet po przeniesieniu się do Yuthul Gor. Wręcz przeciwnie. Czekał tam na mnie!
Czy ktoś kiedykolwiek miał ten sam problem? Czy to tylko przypadkowy bug?
|
|
|
|
|
|
|
USB
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Nie 18:59, 11 Lip 2010 |
|
Hmmm... po zaśnięciu potwory wskrzeszone i zauroczone nie ginęły, btw. rzucaj w niego miksturkami trucizny, albo umiejętność zaklęcie strzały tam dowolna może być zamarznięta strzała i walić w niego... Powinno go to zabić (prędzej czy później)
|
|
|
|
|
Kinlarhyl
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Aleroth
|
Wysłany:
Nie 21:06, 11 Lip 2010 |
|
Nie wiem czy da rade, ale spróbuj go zamrozić i ucieknij, nie powinien powrócić, tyle, ze na 'swoich' czary chyba nie działają. ;/
|
|
|
|
|
lisia92
Początkujący
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Nibylandia
|
Wysłany:
Nie 21:40, 11 Lip 2010 |
|
Problem w tym że próbowałam wszystkiego. Trudno się mówi grę w sumie i tak dałam radę przejść nawet z tym czymś u nogi. A jeśli chodzi o trucizny to nie działają bo ten glut musi mieć chyba wysokie odporności na te wszystkie mankamenty. A co do pierwszej odpowiedzi, to po zaśnięciu potwory zawsze mi ginęły. Nie wiem jak u innych. Mimo wszystko dzięki za sugestie.
|
|
|
|
|
USB
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 8:33, 12 Lip 2010 |
|
Hmm... To może potraktuj go klątwą, a potem trucizną?
|
|
|
|
|
USB
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 7:37, 16 Sie 2010 |
|
Ok, Lisia już mniej więcej wiem co i jak... Też nie dawno, zachciało mi się Szarolicego wskrzesić, no i aurą dowodzenia potraktować... Też go odegnać nie mogłem... Ale inne pytanie... Ty na tego Cyriona puściłaś Aurę dowodzenia po tym, jak go wskrzesiłaś??
Jeśli tak to: Masz 2 wyjścia - 1. Idziesz gdzieś, gdzie jest dużo potworków no i tak latasz wokół nich, ale ich nie bijesz, żeby zabiły pupila Iony. Sposób 2. - Idziesz zabić tylu mobków, ilu możesz ze sobą wziąść z aurą dowodzenia np. masz 2 poziom to 2 bierzesz. Nie mogą to być bossowie, potwory/postacie z nastawieniem na Ciebie -100 wrogi... Zwykłych można odegnać... Co prawda Cyrion będzie żył, ale nie będzie za tobą łaził...
Ok jeśli nie potraktowałaś go Aurą dowodzenia po wskrzeszeniu to raczej nie powinien za Tobą chodzić... Aczkolwiek jeśli chodzi to zrób mu więzienie z kamieni, pak, skrzyń, ewentualnie zamknij go w pomieszczeniu... Taki paradoks - umiejętnością otwierania zamków możesz je zamknąć ... Ok. Coś z tego powinno pomóc... Oczywiście, jeśli jeszcze zaglądasz na forum
|
Ostatnio zmieniony przez USB dnia Pon 7:40, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
szymonides
Początkujący
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: się tu wziąłem?
|
Wysłany:
Nie 16:53, 22 Sie 2010 |
|
lisia92 napisał: |
A niestety to coś łazi za mną tak blisko, że przeszkadza mi w walce zasłaniając swoim cielskiem wrogów albo potrzebne przedmioty. Jest tak blisko mojej postaci że utrudnia czasem używanie zaklęć. Nie zniknął nawet po przeniesieniu się do Yuthul Gor. Wręcz przeciwnie. Czekał tam na mnie!
Czy ktoś kiedykolwiek miał ten sam problem? Czy to tylko przypadkowy bug? |
On po prostu jest napalony. Nie ma innej rady: musisz go zaspokoić!
|
|
|
|
|
maxioldo
Eksterminator Orków
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/6
Skąd: tam gdzie ty możesz pomarzyć
|
Wysłany:
Nie 17:46, 22 Sie 2010 |
|
xD
Zaspokój tez Wrzoda z Gothika
|
Ostatnio zmieniony przez maxioldo dnia Nie 17:47, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
hero
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Żory
|
Wysłany:
Pon 7:00, 23 Sie 2010 |
|
Mam stary i sprawdzony sposób , zacznij grę od nowa . Ja tak zawsze robię gdy przeszkadza mi , chociaż jedna rzecz .
|
|
|
|
|
|