bitwa...

Nan napewno sie zgodzi.. pozatym ja z nia mam sojusz i to juz od dawna Razz

..... Demi atakuje kazdego forumowicza (oprocz Lilou i Nan) marchewka... wtyka do buzi ta eksploduje...

Cebula puka długopisem aż wychodzi z tego marsz babci Kartoflanki. Ta wielka moc sprawia że warzywo zamienia się w atomówkę z warywem (patrz xcebual) zamiast głowy. Niszczy marchewe Demigoda.

Sieter napisał:

Mega LOL?! Co Ty pierniczysz festus? Smile

, ale jesteś nieścisły, sam zaprzeczasz temu co mówisz zonk Very Happy

Na Unknown to wszystko miało jednak jakiś sens. Tu jednak jest "X zabija Y, Y się wskrzesza i zabija Z", i tak w kółko. Aż się odechciewa tego czytać.

zack bierze pomidor wrzuca w kanion wszycy co lubią pomidor wskoczyli Wink

temat ogórek czy pomidor^^ Smile

Ciągle mi to wypominasz? Mimo wszystko nawet ogórek czy pomidor był lepszy niż 30 stron bezsensownej paplaniny.

No, może festus ma racje.....każdy tylko się wskrzesza i zabija następną osobe :/

No tutaj nikt nie jest ranny ani nic. Poprostu masakra na full.

Macie problem... jak bitwa się nudzi to trzeba ją tylko nieco zmodyfikować aby ponownie nabrała kolorków Very Happy

Niech Festus zacznie i da pierwszą propozycję bo najgłośniej wyraża swoje niezadowolenie i niech nikt nie mówi o zamykaniu tego tematu bo sam w sobie jest fajny i szkoda by było!!

Przejrzałem kilka pierwszych stron tematu i wtedy to było ciekawe. Radziłbym tę lekturę nowym użytkownikom.

Tak więc:

Festus odrzuca togę ukacując pancerz wspomagany. Następnie rzuca na pozostałych czar wyssania mocy[off]prosze bez żadnych "ale Nan była odporna na czar" itd.[/off]Niebo zostaje przykryte chmurami, rozlegają się grzmoty...

Festus zadowolony ze swej rychłej wygrane stoi śmiejąc się szyderczo i zapomina że wyssanie mocy trwa nadal a energia jest ciągle pobierana, przez to po kilku chwilach zaczynają mu włosy stać dęba i wszystkie grzmoty biorą go za piorunochron. Wink

Doprowadza to do tego, że Festus zaczyna wyjątkowo ładnie świecić. Idąc dumnie oświetla drogę przed sobą i oślepia wszystkich dokoła.

zack nie bo miał okulary słoneczne^^ Smile

wzioł lustro i sam został ślepy^^ Smile

Jak śmiesz znęcać się nad bazyliszkami Razz

Pacojana opala się w blasku festusa. Zza pleców podbiega do niego ork a Pacojana wzywa moce ognia które sprawiają że ork zamienia się w kupkę popiołu.

Festus przyzywaa piaskowego demona, a ten tworzy dokoła plażę
Teraz możesz się opalać do woli.

Pacojana wyczarował sobie rozkładany fotel na którym zaczyna się opalac. Przyzywa żywołaka wody który robi jeziorko. Very Happy

Sullivan ubiera kąpielówki robi 3 salta w powietrzu, wskakuje do jeziora i opryskuja Pacojane

Zack zadzwonił do Prezydenta i powiedział żeby zrobił butke z lodami i Hot dogami^^ Smile

Na żadanie Zacka materializuje się lodówka i schronisko dla psów^^

i buduje się Tessco obok budki z hot dogami^^i kupuje jedną bułke^^

Nan, która dotąd siedzi cicho wskakuje do basenu koło Sulivana i podtapia go ^^

Zack przypadkiem wpad do kopuły z wielka lufą zack przypadkiem naciną guzik i walaneło w wode i zrobiła się ogromna fala wielości 123km i 9mm^^i zack bierze deske do serwo niania^^i idze popływać^^ Smile

Niestety fala była zbyt duża i po pięciu sekudnach leżał w wodzie i topił się.
- Eh... czy ja zawsze muszę go ratować? - jęknęłam, po czym popłynęlam ku Zackowi ^^

Nauczcie się pisać mój nick : Sullivan Very Happy

Tymczasem Sullivan bierze motorówke i odcina droge Nan, która chciała go uratować Razz

I z przyjemnością patrzy jak Zack się topi

Przeliczył się z siłami. Elfka jednym ruchem ręki uderza w motor i Sullivan [UMIEM:P] odlatuje na 10 metrów. Nie myslcie, ze jestem taka silna! Pomoglo mi zaklecie "Siła Byka" ^^. A moze by zalozyc temacik, w ktorym kazdy podalby swoja fikcyjna rase, plec, klase itp. Razz

?