Autor |
Wiadomość |
Lord
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Z Warszawy
|
Wysłany:
Pon 9:58, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła.
|
|
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 10:23, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord
|
|
|
|
|
Lord
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Z Warszawy
|
Wysłany:
Pon 11:15, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka
|
|
|
|
|
Mniq
Początkujący
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 16:17, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 16:23, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się W Chowanego z
|
|
|
|
|
Mniq
Początkujący
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 16:28, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się W Chowanego z dużym jasnowłosym psychopatą
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Pon 16:29, 28 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się W Chowanego z dużym jasnowłosym psychopatą ktory aktualnie szukal.
|
|
|
|
|
Sartorius
Shadow Elf
Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Breslav
|
Wysłany:
Wto 8:44, 29 Sie 2006 |
|
|
|
|
Lord
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/6
Skąd: Z Warszawy
|
Wysłany:
Wto 9:29, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się W Chowanego z dużym jasnowłosym psychopatą ktory aktualnie szukal.I nic nieznalazł
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Wto 11:33, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę i poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotow by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. potem poszedł do swojego durnego domu zakopćił fajke i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem fajka to dynamit i miala zaraz wybychnąć i wybuchła, kiedy przechodzil Lord zobaczył mużyna - krasnoludka który bawił się W Chowanego z dużym jasnowłosym psychopatą ktory aktualnie szukal.I nic nieznalazł bo był tępym
|
|
|
|
|
Mr_Achilles
Początkujący
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z... eee... Aleroth?
|
Wysłany:
Wto 13:21, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Wto 13:27, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciagle klamal
|
|
|
|
|
Mr_Achilles
Początkujący
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z... eee... Aleroth?
|
Wysłany:
Wto 13:39, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Wto 13:41, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umial
|
|
|
|
|
Mr_Achilles
Początkujący
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z... eee... Aleroth?
|
Wysłany:
Wto 13:49, 29 Sie 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek
|
|
|
|
|
Lilou
Pogromca Gargulców
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bydgoszcz-domek
|
Wysłany:
Sob 10:04, 02 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł
|
Ostatnio zmieniony przez Lilou dnia Sob 10:05, 02 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Sob 10:04, 02 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by
|
|
|
|
|
Lilou
Pogromca Gargulców
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bydgoszcz-domek
|
Wysłany:
Sob 10:06, 02 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w
|
|
|
|
|
Nan
Pogromca Gargulców
Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Sob 10:07, 02 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a
|
|
|
|
|
Lilou
Pogromca Gargulców
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bydgoszcz-domek
|
Wysłany:
Sob 10:10, 02 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a potem spowrotem iść
|
|
|
|
|
Myszka
Przyjazny Krasnal
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany:
Nie 16:17, 03 Wrz 2006 |
|
|
|
|
Mr_Achilles
Początkujący
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z... eee... Aleroth?
|
Wysłany:
Wto 17:42, 05 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a potem spowrotem iść rżnąć głupa przed Radą Siedmiu, lecz
|
|
|
|
|
Lilou
Pogromca Gargulców
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bydgoszcz-domek
|
Wysłany:
Wto 17:43, 05 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a potem spowrotem iść rżnąć głupa przed Radą Siedmiu, lecz zobaczył Władcę Chaosu
|
|
|
|
|
Pacojana
Moderator
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Wawcia
|
Wysłany:
Wto 17:45, 05 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a potem spowrotem iść rżnąć głupa przed Radą Siedmiu, lecz zobaczył Władcę Chaosu który pił tanie
|
|
|
|
|
Lilou
Pogromca Gargulców
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Bydgoszcz-domek
|
Wysłany:
Wto 17:48, 05 Wrz 2006 |
|
W Dolinie Lodowego Ciasteczka, chodził sobie Ciastolud z grzyba o imieniu Mordeczka. Miał maczugę "Rębipiekarz", która zżerała po 30 kg skarpetek na godzinę i zatruła się wieczorem o godzinie 21:00. Potem Ciastolud poszedł utopić swojego znienawidzonego rywala, krasnoludka ludka, który wiecznie robil coś złego jemu, np. pozerał ciasteczka. Krasnoludek ludek widział tylko podwodnego rekina i nie zauważył jak rekin ten ugryzł go w jego brzydką, wielką, fioletową i spuchniętą nogę. Biedny krasnoludek ludek kupił sobie Fastum i posmarował nim spuchniętą gębę mężczyzny, którego twarz przypominała brudny krowi odbyt, gdyż lubił zwieracze i je gryzł z całej mizernej siły i chęci nażarcia się. Wreszcie w końcu mu się udało i na czole wyrósł mu wielki, olbrzymi przepychacz do zwieraczy brudnych i ohydnych takich jak ten mały i brzydatny. Krasnoludek próbował go skopac na świński ryj, lecz wtedy zapomniał, że nie zrobił siku. Więc poszedł do klopa, a w nim zobaczył dużą czarną dziurę, która wsysała jego wacka coraz mocniej, aż go wykastrowała. Krasnoludek przerażony poszedł kupić nowego szklanego wacka z promocji w Biedronce, z 1-godzinną gwarancją na raty! Gdyż już kupił 5 kilogramów używanych majtek z lumpeksu przy ulicy, to zjadł cebule z przeceny i zwymiotował na swoją koszulę. Poszedł szybkim krokiem do pobliskiego cmentarza idiotów, by zakopać swojego wacka w grobie z babcią. Potem poszedł do swojego durnego domu, zakopcił fajkę i wrzucil ją do wanny z wielkim brzydkim karpiem. Fajka to dynamit, i miała zaraz wybuchnąć, no i wybuchła, kiedy przechodził obok Lord Paszczurów zobaczył murzyna - krasnoludka, który bawił się w chowanego z dużym, jasnowłosym psychopatą, który aktualnie szukał. I nic nie znalazł, bo był wielkim, tępym kutasem z wielką dupą i ciągle kłamał, bo był Demonem Kłamstw i nie umiał mówić prawdy. Krasnoludek ludek rano poszedł do Szczecina, by się rozerwać w jakiejs knajpie a potem spowrotem iść rżnąć głupa przed Radą Siedmiu, lecz zobaczył Władcę Chaosu który pił tanie winko od krasnoluda
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|