Forum Planety-Divinity Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kolejna opowieść Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
hero
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Żory

PostWysłany: Sob 12:14, 02 Sty 2010 Powrót do góry

Wpadlem na pomysl , aby napisać kolejne opowiadanie . Przylączcie się , to może być fajne . Proszę Wink . Dzięki . I jeszcze jedno jakby się nie podobalo nie wyśmiewajcie .


Zbliżala się zima . Mimo iż byla jesień , gorąco bylo .On chodzil po komnatach Rady Siedmiu . Wiedzial , że za niedlugo odejdzie na zawsze , dlatego znalazl dobrego następce . Tak uważal . Zostalo mu malo spraw , ale te które zostaly byly najważniejsze . Jedną z nich bylo przekazanie wszystkich informacji następcy . Zandalor zastanawial się kiedy przyjdzie następca . Strasznie się śpierzyl .Umówil sie z nim . Mówil , że przyjdzie .Zandalor nie przewidzial , że następca może sie nie zjawić . Bardzo się zestarzal .Chcial odejść ,bo byl juz stary , Rada potrzebowala kogoś bardziej sprawnego.Zostal mu tydzień na zalatwienie spraw . Mógl nie zdążyć , spóznić się .Lecz mag nie mógl się spóznic , to nie w stylu czarodziejów . Musial już wyjść , nastepcy dalej nie bylo . Wyszedl wiedząc , że popelnil bląd .


Teraz wasza kolej . Mam nadzieję , że się podoba. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez hero dnia Nie 9:39, 03 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
hero
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Żory

PostWysłany: Sob 12:19, 09 Sty 2010 Powrót do góry

Nie piszecie to ja piszę dalej . Piszę post pod postem , aby bylo bardziej zauważalne .


Zastanawial się jak mógl popelnić bląd . Lecz nie wyczul , aby ktoś inny nadawal się do tego tak jak on . On byl tym który mial być nowym przedstawicielem .Popelnil bląd . Zandalor żwawym krokiem ruszyl do teleportu . Jednen krok i byl w dzielnicy mieszkalnej . Bylo ciemno , zbliżala się pólnoc .
Zacząl iść . Po minucie przystanąl . Wpatrywal sie w jeden dom . Po chwili z okna domu wylonil się maly czarny ksztalt . Gdy blask księżyca padl na postać ukazal się bialy kot .
- Witaj Arhu . - powiedzial Zandalor . Po czym podszedl do kota .
- Mój przyjacielu ! - krzyknąl kot. - Dobrze cię znowu widzieć , tylko szkoda , że to ostatnie spotkanie .
- Arhu jesteś inteligentnym ,, kotem '' więc wiesz , że się spotkamy . - powiedzial spokojnie Zandalor . - Ale mam taką sprawę . Zajmiesz się radą .
- Czemu nie Artur ? - zapytal ze zdziwieniem Arhu.
- Prawdopodobnie nie zjawi się nigdy .
- Jak to ? Przedstawiciel magów się nie zjawi ? Mialem co do niego zle przeczucia . Miau ...
- Porozmawiamy rano . Znasz jakieś miejsce gdzie się prześpimy ?
- Tak , chodz za mna . - zaprowadzil go do pobliskiej farmy . Noc uplynęla spokojnie .
Kolejny dzień byl pierwszym dniem zimy . Arhu udawal , że spal . Zandalor siedzial na sianie i zastanawial sie co stanie się z radą po jego odejściu .


Please napiszcie coś .

PS Dziś są moje urodziny .
Zobacz profil autora
hero
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Żory

PostWysłany: Sob 15:38, 13 Lut 2010 Powrót do góry

Szkoda , że nikt nie chce pisać Crying or Very sad . Ja coś napiszę Very Happy


Tymczasem do Rady teleportowal się Artur . Po jego wyglądzie można , by wywnioskować , że przeszadzil z piwem w karczmie . Tak bylo . Niepewnym krokiem ruszyl , myśląc , że spotka za progiem maga . Zdziwienie bylo wielkie gdy przekonal się , że jest sam . Zastanawial się czemu nie ma Zandalora , lecz po chwili uświadomil sobie , że spóznil się o pięć godzin .
- Jestem glupim glupcem - powiedzial sam do siebie po czym uznal , że musi odnalezć maga . Lecz jak to zrobić ?
Artur przespal się do rana , wtedy teleportowal się do karczmy . Przed wejściem stal dziwny czlowiek .
- Witaj - zawolal do Artura - Wiem , że szukasz Zandalora . Ja dobrze wiem gdzie jest . - po czym ruszyl - chodz za mną .
- Dobrze , że wiesz - powiedzial po czym zacząl iść za nieznajomym , nie świadom na jakie niebepieczeństwo naraża siebie i Zandalora .
Szli lasem . Uplynęla godzina , a znalezli się na terenie farm . Artur zobaczyl w oddali orków . Nieznajomy prowadzil go w ich stronę . Gdy byli bardzo bliski dwóch podeszlo . Wyglądali groznie .
- Ur Harak , Ge sot bi reme are lu - powiedzial ten który przypominal przywódce .
- Hief chlos de Robero - powiedzial mężczyzna - Żeganaj Artur .
- Jak to ? - orki chwycily chlopca - oszukaleś mnie . Nie daruję ci tego . Ile musieli ci zaplacić , abyś mnie tu przyciągnąć ? No ile ?!
- Bardzo dużo - powiedzial - Robero , merone Zekta plate ? - ork uslyszawszy to skrócil nieznajomego o glowę .
Artur myślal , że orki go zabiją . Lecz mylil się . Zaczęly go gdzieś prowadzić . Chlopak , żalowal , że zufal nieznajomemu , myślal , że to poslaniec od Zandalora . Możliwe , że Rada upadnie i to dzięki Arturowi . Po kolejnej godzinie drogi orkowie doszli do dziwnie wyglądającej świątyni .
- Tu będzie mój koniec - pomyślal chlopak .
Tymaczasem Zandalor i Arhu rozmyślali nad różnymi sprawami .
- Wyczulem ... - zacząl Zandalor
- ... , że Artur jest w Świątyni Chaosu - dokończyl Arhu - Musimy się tam udac jak najszybciej . Miau ... miau
- Tak , masz rację - po chwili zniknęli .
Zobacz profil autora
hero
Przyjazny Krasnal


Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Żory

PostWysłany: Nie 12:32, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Zandalor i Arhu znalezli się w lesie . Tam gdzie byli , nic nie wskazywalo , że gdzieś tutaj znajduje się Świątynia Chaosu . Arhu wiedzial , że mag już nie ma sily , a jednak musial coś zrobić . Dlatego Arhu musial coś zrobić . Skoncentrowal się i nie mógl nic zrobić . Czy obaj nie mogli nic zrobić ? Czy obaj stracili sily ? Zastanawial się kotek .
- Twoją energię coś zaglusza ,w pobliżu znajduje się silniejsza która ci nie pozwala nic zrobić - powiedzial mag jakby czytal w myślach kota - Nic nie możemy zrobić . Wiem jednak , że jesteśmy blisko . Chodzmy - powiedzial po czym ruszyl na przód .
Mag i kot szli jeszcze chwilkę zanim , wylonil się przed nimi dach świątyni . Zandalor znal to miejsce , widzial je gdy byl mlody . Wiedzial ,że znajduje się tutaj cząstka duszy Wladcy Chaosu , bal się o Artura .
Tymaczsem on zostal ciągniety przez orka po komnatach świątyni . Świątynia w środku wydawala się o wiele większa , tak , że chlopak po trzech minutach stracil orientacje . Ork który go ciągnąl wręcz przeciwnie , szedl pewny siebie ( tak uważal Artur ) Po minucie znalezli się w komnacie z teleportem .
- Hakte zae , Rome , Hlka dre pro - powiedzial przywódca po czym rzucil chlopcem jak lalką w teleport . - Sere , more gime - powiedzial po czym wyszedl z wszytkimi .
Po drodze znalezli mala niespodziankę , stalowe skorpiony . Zaczela się walka , w której zginelo czterech z siedmiu orków . Reszta uciekla widząc martwego przywódce .
- Jeszcze dobry jesteś...powiedzial Arhu -... z tymi pulapkami .
- Masz rację - powiedzial mag po czym zacząl biec - Szybko , chlopak już w drugiej części światynii . - biegl i zatrzymal się przed teleportem .- Wskakuj .
- Dobrze , ale ty za mną miau ...-powiedzial Arhu po czym wskoczyl do teleportu , a za nim Zandalor


Mam nadzieje , że się podobalo
Zobacz profil autora
Bi_lu_ehh
Początkujący


Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z rivellonu ;d

PostWysłany: Wto 19:30, 27 Kwi 2010 Powrót do góry

Mi się podobało gratulacje za napracowanie się nad tym opowiadaniem. Fajnie by było gdyby było coś jeszcze bo to mi się podoba Smile
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)