Josephina

Jest taki bug, że jak zamrażanie daje ci broń, to zamrażasz wszystkich bez względu na odporność. Pewno to dlatego.

nie naprawde nie czy tak trudno w to uwierzyc miałem poprostu na 5 poziomie zamrożenie a bron trafiła mi sie lipna (niby to święty miecz) i wcale nie miała zamrazania wogóle lipny jest ale mniejsza z tym skoro nie wierzysz to zagraj magiem dobij do 5 poziomu i sam zobaczysz:D

Czy Ty czytałeś mojego poprzedniego posta w tym temacie Question

Jak nie to radzę zrób to, jak tak to zrób to jeszcze raz. Naprawdę nie masz racji Rolling Eyes

, a dlaczego to już się nie będę powtarzał, bo pisałem, więc sobie poczytaj na poprzedniej stronie.

wy naprawde kiepsko gracie wiem ze zamrożenie działa tylko wtedy gdy przeciwnik ma do 50 odporn. na ataki duchowe ale jest taki czar jak wyniszczenie który obniża odporn. na ileś tam czasu więc sie ją dało zamrozić następnym przeglądnij wszystkie czary a potem pisz:D

Kiepsko gramy? Szkoda że nie ma multiplaya i mojego poprzedniego sava.

Hehe master ma wygórowane mniemanie o sobie ^^

nie znowu wygurowane tylko daje sie punkty do przydatnych umiejętnosci a ze gram juz 3 raz to wiem czego josephina(ale zeby nie było nieporzumien to mówie o tej josephinie w mrocznych kniejach bo tu ma mniejsze odporn niz potem w czarnym kręgu )

master napisał:

wy naprawde kiepsko gracie wiem ze zamrożenie działa tylko wtedy gdy przeciwnik ma do 50 odporn. na ataki duchowe ale jest taki czar jak wyniszczenie który obniża odporn. na ileś tam czasu więc sie ją dało zamrozić następnym przeglądnij wszystkie czary a potem pisz:D

Niestety działanie takiego czaru jak wyniszczenie też jest związane z odpornością na ataki duchowe
1 poziom

5 odporności
2 poziom

10 odporności
3 poziom

15 odporności
4 poziom

20 odporności
5 poziom

25 odporności
[link widoczny dla zalogowanych]
Więc Józefiny w siedzibie Kręgu nie zamrozisz. Jeśli chodziło Ci, że można zamrozić ją w Mrocznych Kniejach (nie sprawdzałem, czy się da, bo nie było potrzeby Smile

za łatwa była Very Happy

) to pisz tak od razu Smile

a nie po kilku ładnych postach wyjaśniasz o co Ci chodziło. Precyzuj swoje wypowiedzi od razu, będzie nam wszystkim zrozumieć o co masz na myśli. Smile

sorry mój błąd ,nie powtórzy sie więcej

No moim zdaniem byla najtrudniejsza..jak mnie oslepiela...i potem sciane ognia rzucalem..i jakos...po 40 minutach zabilem..;p

Czytając wasze posty co do Josephiny miałemobawy(całkiem sprore) co do walki z nią.W końcu zdecydowałem się, wskoczyłem dojej komnaty wybiłem tych krasnali i przy okazji kilku mrocznych...wtedy gdy byłem jush sam na sam z Józką zaatakowałem ją.Mocna się zdziwiłem, ale po 15-20 sekundach walki ta słynna Josephina zwiała mi z pod miecza:/ Nawet się nie zdążyłem uleczyć a już było po walce.To możliwe, że tak lekko ją wyciołemczy to jakis wredny bug odbierający mi fraide z gry.
BTW: Miełem wtedy 35lev a na sobie smoczą zbroje.

Miałem taką samą sytuację. Jak już ją zacząłem tłuc mieczem (po zneutralizowaniu pomniejszych pomocników), to schylała się nad swoją kryształową kulą, tak jakby skupiała się na czarze (czasami jeśli naszego bohatera atakuje zbyt dużo jednostek, to też mogą mu przerwać rzucanie czaru) i jak już dostała parę razy, a z czaru nici odbiegała, by móc znowu spróbować rzucić czar. Według mnie to nie jest żaden bug. Smile

Dzisiaj po raz pierwszy pokonałem Josephine Very Happy

Zdziwiłem się bo po kilku ciosach piekielnych kolców na 5 poziomie babka uległa. Nie mogę się doczekać walki w siedzibie czarnego kręgu Very Happy

Walcząc z nią w Siedzibie Black Ring jest dużo trudniej...jak ja z nią walczyłem bardzo często robiła się niewidzialna i mnie prała jak nie wiem ;/

dokładnie -> ta jej niewidzialnośc jest tak wku....
ech ale jakos utukłem babsko Cool

Ja ją pokonałem dzięki specjalnej umiejętności wojownika...niezbyt ciekawy sposób ale inaczej się nie dało Confused

A ja miałem największy kłopot z rycerzem śmierci czy jakoś tak.. Przy Josephinie siedziałem około 40 minut. Próbowałem coraz to innych strategii. Na tego szkieleta i JOsephinę nie działały ani meteor ani piorun ani pocisk żywiołu. Krasnoludy to była pestka jednak ciągle musiałem klikać spację ( miałem jedynie 104 hp ). Krasnoludy zamroziłem, a tego rycerza śmierci i JOsephinę ( gdy już wyprubowałem wszystkie czary ) zatłukłem zabójczymi dyskami. Było cholernie ciężko.. Miałem około 31-33 lvl. Zeszło naprawdę dużo eliksirów... Smile

Hehe... Ty mówisz o rozgrywce z Josefajną przy cmentarzu elfów. A tutaj mówimy o spotkaniu, kiedy ją zabijasz:P Potem będzie trudniej.

Wgł mnie potem jest łatwiej bo masz do dyspozycji umiejętności wybrańca i wiesz już jak należy walczyć z Josephiną.

z Josephina w twierdzy jest łatwiej ? lol Wink

Nie. Nie jest łatiwej, sam zresztą dobrze o tym wiesz, Demi Razz

Niedługo znów przyjdzie mi walczyć z Józefom Smile

Ale Tulkas piszesz, że potem już wiemy jak z nią walczyć Smile

wątpię żeby ktoś pokonał ją za 1 razem. Więc po kilku zapisach.. Gdy używamy innych sposobów wiemy już co na nią działa Smile

więc za 1 razem też wiemy jak z nią walczyć ...

na pocztaku Jozefina rozwalila mnie z 3 razy Smile

(mag33LVL) mial 10 przyzwanych szkieletow + demona

w koncu czar znikniecie + 5 skorpionych and Josephine is Dead Very Happy

EE ... 2 spotkanie z Józefą było proste... Najtrudniejsza postać w grze to dla mnie była Josephina w 1 spotkaniu... Może dlatego że jej demon do mnie walił a ja wtedy nie miałem połowy ekwipunku... w 2 spotkaniu zeszło też ze 15 eliksirów... ale to dla tego że była za daleko żeby dyski ją dosięgły gdy waliłem w demonki Very Happy

a jak mam piekielne kolce na 1 lvl i 42lvl(ciezko bardzo zdobyc lvl i nie mam wogule dyskuw ani tych skorpionuw to co mam robic?